Niebezpieczna energia
Sieci handlowe zwiększyły promocję napojów energetycznych o ponad 40%. Wraz z tym w górę idzie też sprzedaż tego typu produktów. Najchętniej sięgamy po nie w małych sklepach. Co na to nasz organizm?
Napoje energetyzujące to nic innego jak cukier i kofeina. Przeznaczone są głównie dla osób wykonujących pracę umysłową i fizyczną. Dają tzw. „kopa”. Do tego samopoczucia bardzo łatwo się przyzwyczaić. Niestety po niedługim czasie „życia na pełnych obrotach”, nasz organizm zacznie protestować. Kołatanie serca, nudności... to najczęstsze konsekwencje. Dalej jest tylko gorzej. Nadwaga, otyłość, próchnica zębów, czy problemy z sercem.
Jak porównuje portalsamorzadowy.pl – wyniki sprzedaży energetyków z I kwartału 2018 i 2019 roku w sieciach handlowe zwiększyły promocję napojów energetycznych o 40,35%. Energetyki są jednym z najczęściej kupowanych produktów w sklepach małoformatowych, mających do 300 m2. W całym ub. roku wystąpiły tam na prawie 4% paragonów- czytamy.
Producenci nie tracą czasu. Powstają kolejne smaki, produkty z obniżoną zawartością cukru i kampanie napędzające sprzedaż. Trzeba pamiętać, że energy drinki - choć dla wielu smaczne - są całkowicie przeciwskazane: dzieciom, kobietom ciężarnym, karmiacym piersą, alergikom oraz osobom z chorobami serca, nadczynnością tarczycy i migrenami.
źródło:portalsamorzadowy.pl