Nowa Zelandia ofiarą międzynarodowego spisku?
Premier Nowej Zelandii Jacinda Ardern prosi o pomoc w przywróceniu jej kraju na mapy.
Jak informuje businessinsider.com.pl, Nowozelandczycy zauważyli, że na wielu wydawanych na świecie mapach ich kraj nie jest uwzględniany. Rządowa agenda New Zealand Tourism podaje takie przykłady jak np. agencje Shutterstock, Getty's, a nawet globusy w Smithsonian Air&Space Museum i w ZOO w nowojorskim Central Parku. W listopadzie uwagę zwrócił na to także „The Telegraph”. Podał wówczas przykłady nieuwzględnienia Nowej Zelandii na globusie w kreskówce o Simpsonach, w szanghajskim Muzeum Sztuki Współczesnej i Star Trek.
Dlatego też Nowozelandczycy rozpoczęli kampanię #getNZonthemap. Autorzy akcji zaznaczają, że jest to dla nich zupełnie niezrozumiałe, gdyż „powierzchnia Nowej Zelandii jest większa, niż Wielkiej Brytanii, zajmuje ona obszar większy niż dwie trzecie powierzchni Japonii i Niemiec, a łańcuch gór na Nowej Zelandii jest większy niż całe Alpy lub wzdłuż wybrzeża Kalifornii, Alaski i Florydy razem wziętych”.
W serwisie YouTube pojawił się klip, w którym pochodzący z Nowej Zelandii aktor Rhys Darby rozmawia z premier kraju na temat teorii spiskowych. Podejrzewa w nim między innymi Australię, która chce Nowej Zelandii odebrać turystów oraz zazdrosną o wina Francję.
Powstała także strona internetowa worldmapswithout.nz, gdzie publikowane są mapy, infografiki oraz kadry z filmów, na których nie uwzględniono Nowej Zelandii. Wątek "MapsWithoutNZ" na Reddicie subskrybuje ponad 41,1 tys. internautów.
źródło: rp.pl