Billowi Cosby'emu grozi 30 lat więzienia
Amerykański aktor Bill Cosby został uznany za winnego przemocy seksualnej wobec Andrei Constand. Wyrok został wydany przez sąd w Pensylwanii po trzech tygodniach procesu.
Andrea Constand, była koszykarka, oskarżyła 80-letniego dziś Cosby'ego o to, że w 2004 roku odurzył ją tabletką gwałtu, a następnie zgwałcił. Prokuratura postawiła aktorowi trzy zarzuty i w każdym przypadku Cosby został uznany za winnego. Grozi mu teraz 30 lat pozbawienia wolności. To drugi proces Cosby'ego w tej sprawie. Pierwszy wyrok sąd miał wydać w czerwcu 2017 roku, jednak wówczas wśród ławników, którzy obradowali 52 godziny, nie było zgody co do werdyktu.
Uznając Cosby'ego winnym, sąd nie uwzględnił argumentacji obrońcy aktora, który próbował przekonywać, iż Constand to "patologiczna oszustka, która wymyśliła gwałt po to, aby szantażować znanego aktora". - To zwycięstwo nie tylko tych wszystkich kobiet, które zostały zgwałcone przez Cosby'ego, ale wszystkich kobiet, które dotknęła taka tragedia. Czuję, że moja wiara w ludzkość została przywrócona - powiedziała jedna z prokuratorów Lily Bernard.
Adwokat aktora zapowiedział jednak, że "walka nie została jeszcze zakończona", i podkreślił, że wierzy w niewinność Cosby'ego.
Constand nie jest jedyną kobietą, która obwinia Cosby'ego o gwałt. Według AFP jest ich ponad 60, jednak we wszystkich tych przypadkach sprawy się przedawniły i nie mogą trafić do sądu.
źródło: PAP