Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Jak zweryfikować kandydatów na listy wyborcze w nowych ugrupowaniach politycznych?

Każda z nowych formacji politycznych (a teraz moda na takie) zmaga się z problemem doboru ludzi. Trzeba stworzyć struktury, listy wyborcze, posiadać zaplecze merytoryczne do opracowania strategii czy nawet struktury do stworzenia zaplecza finansowego. O ile temat doboru ludzi jest dla obecnych partii sejmowych tematem drugorzędnym, gdyż tam struktury już funkcjonują zaś o listach będą decydować centralni bądź lokalni „wodzowie”, o tyle temat ten dla nowopowstających formacji politycznych ma pierwszorzędne znaczenie.

Jak zweryfikować kandydatów na listy wyborcze w nowych ugrupowaniach politycznych?
źródło: fb
Jak pokazuje doświadczenie ugrupowań politycznych „jednego sezonu” – LPR, Samoobrony, Ruchu Palikota, zły dobór kadr może stać się jedną z głównych przyczyn rozpadu takiego ugrupowania i zniknięcia ze sceny politycznej. Większość nowo wybranych posłów z tych ugrupowań, nie tylko nie wniosła nic nowego do polityki ale szybko stała się obciążeniem dla swoich formacji. Wystarczy przypomnieć afery w Samoobronie, parking w Trzęsaczu ministra Wiecheckiego z LPR czy liczne wpadki merytoryczne i wizerunkowe posłów Palikota (np. Kopyciński, Piątak, Bramora). Jak widać dotychczasowe doświadczenie wskazuje że działacze nowych ugrupowań politycznych raczej stanowili ich słabość, niż siłę. Ale czy można to zmienić?

Wydaje się że tak. Wyjściem było by przyjęcie zasad podobnych do tych jakie stosuje się przy doborze kadr managerskich w firmach. Stąd lider takiego ugrupowania, musiałby stworzyć na początek profil docelowy działaczy jakich chciałby mieć w sowim ugrupowaniu. Profil taki nie powinien uwzględniać płci, wieku, religii, statusu społecznego czy przynależności etnicznej kandydatów, czyli tych wszystkich cech które w demokratycznym kraju nie powinno się dyskryminować. Może jednak on zawierać takie kryteria jak przynależność do ugrupowań partyjnych (lub nie), współpracę z zaprzyjaźnionymi stowarzyszeniami, znajomość spraw gospodarczych, polityki zagranicznej, obronności służby zdrowia, itp. itd. Na pewno będą przydatni informatycy, dziennikarze, czy ludzie prowadzący firmy (niezależność finansowa), ale dobór kryteriów uzależniony powinien być od potrzeb lidera (liderów) nowopowstałego ugrupowania. Wtedy będzie wiadomo kogo szukamy z spośród szerokiego grona ludzi, jaki się do nas zgłosił. To pierwszy etap.

Kolejnym etapem powinna być weryfikacja umiejętności doświadczenia i wiedzy potencjalnych działaczy. Może temu doskonale służyć stworzona tzw. grupa programowa. Jest ona szczególnie istotna, nie tyle przy budowie struktur ugrupowania, ile przy doborze ludzi na kandydatów w wyborach. Pamiętajmy iż kompromitacje polityczne dotyczą coraz szerszą cześć klasy politycznej. Przypomnę tylko wypowiedź rzecznika SLD, Dariusza Jońskiego o tym że stan wojenny ogłoszono w roku 1988, a Powstanie Warszawskie wybuchło w roku 1989, wypowiedź szefa Komisji Obrony Narodowej Stefana Niesiołowskiego o posiadanych przez Polskę czołgach szkoleniowych Leonard (nie istnieją takie czołgi!) czy omawianie w radiu reform nie istniejącej III ligi hokeja przez „ministrę” Muchę. Stąd dobór merytorycznej i fachowej grupy na listy kandydackie, może być niesamowitym wzmocnieniem nowego ugrupowania i silnie kontrastować z dotychczasowym układem partyjnym.

Weryfikacja kandydatów w tym przypadku jest dosyć prosta. Wystarczy tak jak wspomniałem stworzyć grupę programową i jako warunek dostania się na listę wyborczą, postawić pracę w niej w postaci umieszczenia 3-4 publikacji w formie artykułów na dowolny temat, którym by dany kandydat chciał się zająć w Sejmie. Publikacja takich artykułów po pierwsze przyciągnęła by uwagę dziennikarzy i ekspertów, a po drugie rozpoczęła by dyskusję wokół takiego ugrupowania. Było by to też bezpieczne politycznie, gdyż prezentowane publikacje nie stanowiły by oficjalnego stanowiska ugrupowania. Ale mogły by stanowić podstawę do jego wyjścia oraz prezentowały by poglądy oraz znajomość zagadnień przez członków ugrupowania. Publikacje takie powinny zamykać się maksimum w 14 000 znakach, tak aby mogły stać gotowymi artykułami do publikacji w formie gazety.

Trzecim kryterium doboru ludzi jest rozmowa indywidualna. Była by ona tylko weryfikacją i potwierdzeniem pozostałych dwóch etapów. Zakładając że w wyborach można wprowadzić realnie około 200-250 kandydatów na stanowiska poselskie i senatorskie, i to ci ludzie będą twarzą nowego ugrupowania, to z tą właśnie grupą kandydatów należy przeprowadzić rozmowy. Czas takiej rozmowy to optymalnie ok. 15 minut. Dziennie można w ten sposób przesłuchać do 24 kandydatów z 3-5 okręgów wyborczych. Trzeba pamiętać iż dla każdego z nich będzie to duże wydarzenie, stąd chociaż przez 5 minut przy rozmowie powinien być lider ugrupowania. To umacnia więź organizacyjną. Schemat takiej rozmowy zawsze powinien być opracowany wcześniej i obejmować dla wszystkich te same kryteria. Tutaj jest też miejsce na szczegółowe pytania i prezentację indywidualną kandydata (3-5 minut).

Rozmowy z kandydatami mogą być przeprowadzane siedzibie organizacji, tak aby liderzy nie musieli wykonywać męczących podróży. W ten sposób w ciągu 3 tygodni można dokonać weryfikacji w ramach I i II etapu oraz w ciągu następnych 3 tygodni przeprowadzić wszystkie rozmowy oraz zbudować kościec organizacyjny ugrupowania we wszystkich regionach.

Dużą szansą dla nowych ugrupowań jest pozyskanie przez nich kandydatów z dużym doświadczeniem, wiedzą i profesjonalnym podejściem do zagadnień związanych z zarządzaniem Państwem. Z ogólnie pojmowaną „jakością” obecnych posłów, mają coraz większy problem dotychczasowe partie sejmowe. Uwikłane dodatkowo w układy personalne i organizacyjne, nie są w stanie dokonać szybkiej i merytorycznej wymiany kadr na specjalistów. Stąd jest duża szansa każdego nowego ugrupowania na zdystansowanie w tym zakresie dotychczasowych bywalców Sejmu. Na dodatek ta różnica jakościowa może być bardzo szybko spostrzeżona przez wyborców, co może przyczynić się do sukcesu dłuższego niż jedna kadencja w Sejmie. Może być początkiem całkowitej wymiany klasy politycznej i stworzenie w Polsce elit politycznych.

Data:
Kategoria: Polska
Tagi: #

Piotr Śmielak

Piotr - https://www.mpolska24.pl/blog/piotr1

Z wykształcenia historyk. Z zawodu manager. Od dziecka pasjonat wojska. Obecnie oficer rezerwy i doradca w branży spożywczej.

Komentarze 3 skomentuj »

Jakoś nie jestem hurra optymistą, że się ktoś znajdzie ogarnięty w biurokratycznych klockach i nie będzie jej [biurokracji] częścią.

Raczej to szef dostosowuje strukturę do siebie a nie na odwrót. Przynajmniej takie mam doświadczenie z zarządzania. Stąd raczej byłbym optymistą.

nic lepszego na razie nie wymyślono
https://pl.wikipedia.org/wiki/Marsz_solny
https://pl.wikipedia.org/wiki/D%C5%82ugi_Marsz

przychodzi mi do głowy jeszcze jeden przypadek ale wolę go młodzieży nie przypominać.

Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.