Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

KOTŁY W DONBASIE - TRZECI MIESIĄC WALK?

Prawie wszyscy zapomnieliśmy już o sierpniowych kotłach w których znalazła się armia ukraińska na skutek rosyjskiej ofensywy. A one wbrew wszystkiemu, od 3 miesięcy nadal trwają na tyłach terrorystów!

KOTŁY W DONBASIE - TRZECI MIESIĄC WALK?
Po sierpniowych walkach w Donbasie pozostały na terenach terrorystów liczne ukraińskie kotły złożone zarówno z regularnego wojska jak i batalionów ochotniczych. Obecnie znane mi są cztery z nich które przetrwały do października br. 
Jeden z nich jest położony w okolicach miejscowości Bjełyje na zachód od Ługanska złożony z elementów 1 brygady pancernej i Nacgwardii. Są to pozostałości wojsk, które walczyły o Ługańsk i utrzymywały w/w miejscowość łącząc w ten sposób korytarzem siły ukraińskie walczące na lotnisku w Ługańsku z terytorium Ukrainy. 
Kolejny złożony z elementów 24 i 25 brygady znajduje się zupełnie na południu, przy rosyjskiej granicy w okolicach miejscowości Djakowo. Powstał on jeszcze pod koniec lipca gdy nie udała się operacja rozczłonkowania terytorium terrorystów poprzez zajęcie miejscowości Antracyt. 
Trzeci składa się z wojsk, które zajmowały wcześniej lotnisko w Ługańsku, znajduje się na północ od miejscowości Krasny Łucz niedaleko wsi Pietrowkoje i składa się z elementów 1 brygady pancernej, 80 brygady i batalionu Ajdar. Powstał on na skutek próby przebicia się w/w zgrupowania wojsk na południe do linii ukraińskich. 
Ostatni z nich i największy, był w okolicach miejscowości Kutiejnikowo na południe od Iłłowiańska. To były resztki wojsk spod Iłowiańska. Ten według terrorystów poddał się lub został zlikwidowany 15-16 października. O pozostałych nic nie wiadomo. 
Dziś pojawiła się zagadkowa informacja od Bezlera (jeden z szefów terrorystów) że na południe od Gorłowki utworzono korytarz dla przejścia 4 tysięcy (!) żołnierzy ATO!!! Obecnie, ponoć te pododdziały znajdują się na północ od miejscowości Pantieliejmowka. Co ciekawe od dwóch dni ATO prowadziło dla mnie nie zrozumiałą akcję na kierunku Nowogrodskoje - Ozieraniwka (wszystko na południe od Gorłowki), opanowując w końcu tę ostatnią miejscowość i tworząc korytarz do terytorium kontrolowanego przez Ukraińców. Wynika z tego, że ta operacja to była operacja deblokująca jakieś przebijające się siły ATO z jednego z kotłów. Jeśli to prawda (a wiadomości często są niepotwierdzone) to za chwilę będą o tym pisać wszystkie media. Choć liczba 4 tysięcy żołnierzy (cała brygada) wydaje się być niewiarygodną, to mogą być to wojska, które przebijają się od sierpnia z okolic lotniska w Ługańsku. 

Sprawa wymienionych kotłów jest o tyle ciekawa i zagadkowa, że nie wspomina się w ogóle o nich ani w rosyjskich, ani w ukraińskich mediach. Rzadko wspominają też o nich internauci. Choć niektórzy potwierdzają ich istnienie, a nawet walki, które się wokół nich toczą. Zagadkowa sprawa jest jak tyle miesięcy, bez zaopatrzenia przetrwały te wojska bądź, co bądź w pustym stepie (z wyjątkiem ostatniego kotła wszystkie zajmują małe chutory lub pusty step)? Ze strzępów wiadomości spływających z terytorium opanowanego przez terrorystów wynika, iż zgrupowania te są otoczone bezpośrednio przez luźne patrole, dopiero próba ich wyrwania się z okrążenia powoduje reakcję większych jednostek terrorystów stacjonujących w pobliskich miastach. Nie wykluczone też jest, że część żołnierzy weszła w układy z terrorystami i na zasadzie płacenia lub oddania części sprzętu korzysta z lokalnej "swobody". Możliwe jest też, że terroryści jak i żołnierze nie chcąc tracić życia w niepotrzebnej walce po prostu przestrzegają niepisanych zasad wzajemnego się nieatakowania i status quo. Trudno mimo starań coś powiedzieć wiarygodnego na ten temat. Liczba żołnierzy w kotłach może sięgać nawet kilku tysięcy, a może kilkunastu tysięcy? Jeśli jest prawdą to co twierdzi Bezler, to wkrótce część z tych żołnierzy może dotrzeć do linii wojsk ukraińskich i wtedy sprawa zrobi się bardziej głośna.
Data:
Kategoria: Świat
Tagi: #

Piotr Śmielak

Piotr - https://www.mpolska24.pl/blog/piotr1

Z wykształcenia historyk. Z zawodu manager. Od dziecka pasjonat wojska. Obecnie oficer rezerwy i doradca w branży spożywczej.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.