Angela – Włodek, czy ty przypadkiem kradniesz Krym? bo jestem zaniepokojona…
Włodek – Angie, to nie ja, jacyś zieloni, wyluzuj
Angela – a to spoko, bo byłam zaniepokojona
jakiś czas później:
Angela – Włodek, ci zieloni to chyba jednak od ciebie na Krymie? Powiedz szczerze, bo jestem zaniepokojona
Włodek – Ach Angie, sam jestem zaskoczony, ale oni mnie tak kochają i nie mogą beze mnie żyć, co mam zrobić? Przecież nie odmówię…
Angela- no trudno, spoko, bo byłam zaniepokojona
jakiś czas później
Angela – Włodek, czy ty przypadkiem kradniesz Donbas? Bo jestem zaniepokojona…
Włodek – Angie, daj spokój, znasz mnie przecież. Ja kradnę? Oni tam sami siebie okradają
Angela – a to spoko, bo byłam zaniepokojona
Jakiś czas póżniej
Angela – Włodek, czy to ty zestrzeliłeś samolot? Bo jestem zaniepokojona…
Włodek – Angie, jak możesz? Przecież ja nawet nie przechodziłem tamtędy
Angie – a to spoko, bo byłam zaniepokojona
Dzisiaj:
Angela – Włodek, ty wjechałeś czołgami do Donbasu? Bo taka jestem zaniepokojona…
Włodek – Angie, daj spokój, może ktoś przypadkiem zmylił drogę
Angela – a to dobrze, bo byłam zaniepokojona…
cdn…
wszelkie podobieństwo do zdarzeń i osób istniejących w rzeczywistości jest niezamierzone i przypadkowe
Twitter @Marcin_Celiński