Nigdy nie będziemy mieli spokoju. Jeździ po nas kto tylko chce. Druga wojna światowa to nasza wina bo nie ustąpiliśmy Hitlerowi w sprawie Gdańska, Holocaust to nasza wina bo były „polskie obozy zagłady”, stan wojenny to nasza wina bo stawialiśmy się Ruskim, Smoleńsk to nasza wina bo stawialiśmy się na nowo Ruskim. I tak dalej w kółko Macieju.
Co byśmy nie robili lub mówili, nie mamy najmniejszej szansy. Nie tak dawno wnuk stalinowskego esbeka Marcin Meller wyjaśnił nam, że po prostu śmierdzimy:
monsieurb.neon24.pl/post/92788,smierdziel
Teraz do akcji wkroczyła Madame Sikorska vel Applebaum, autorka książek kucharskich i książek o gułagach, która obsmarowała nas jako wulgarnych antysemitów:
Alas, I cant tweet an interview with me on a prominent Polish website, as the commentary below is vulgar, sexist, anti-semitic. Very sad
A wtóruje jej niezrównany małżonek, oczywiście w niezrównanej Wyborczej:
Madame Sikorska co prawda nas opluwa, ale kiedy może użyć państwowej infrastruktury do promocji swojej książki kucharskiej to wtedy nasze pieniądze już antysemityzmem jej nie śmierdzą:
monsieurb.neon24.pl/post/81922,nafaszerowany-indyk
Żyjemy w brutalnych czasach, w których ton nadaje tzw. „elita”. Nie warto przypominać inwektyw i epitetów jakie padły pod adresem sp. prezydenta Kaczyńskiego i ofiar smoleńskich. Ale pamiętamy jak opluwa się posłów i polityków opozycji lub ludzi którzy nie zgadzają się z oficjalną propagandą.
Jeden z niezależnych dziennikarzy Witold Gadowski dostaje takie oto anonimowe komentarze (cytat): "autor bez nazwiska (IP 172.245.28.***) 28.10, 20:01:
„wy gadowski wyglądacie jak chuj wystający z dupy posła biedronia.."
Czy Witold Gadowski dostanie swoje 20 minut w TVN24, tak aby mógł publicznie popłakać o nienawistnych atakach anty-heteroseksualnych fanatyków?
Na koniec pozostaje nam tylko parafrazować słowa niepodważonego autorytetu moralnego III RP, niedawno nagrodzonego pokojową nagrodą przez noblistę Lecha Wałęsę: „Pani Applebaum, zostaw Pani nas wszystkich ku**a w spokoju!”
Jaka elita, takie maniery. Niestety.
Burak i naszyjnik z pereł czyli lans kawiorowej laickiej lewicy z dworku