Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Konstytucja

Przemawiając z okazji święta konstytucji 3 maja minister Macierewicz ogłosił, że przestaliśmy być drugorzędnym członkiem NATO. Po latach upokorzeń i spychania na drugorzędne miejsce staliśmy się równorzędnym partnerem USA, Niemiec, Francji i pozostałych państw członkowskich. Wprawdzie NATO jeszcze o tym nie wie, ale wiedzą już podstępne nocne wilki, które w przebraniu motocyklistów chciały wedrzeć się  na terytorium Rzeczypospolitej. Na szczęście siły strzegące ładu i porządku dały odpór. Dziarski porucznik Straży Granicznej i jego dzielni chłopcy wykonali rozkaz  zakazujący wjazdu do Polski farbowanych lisów z powodu zagrożenia ładu i bezpieczeństwa publicznego. I nic to, że grupa wichrzycieli nie była  liczna. Raptem siedem osób, w tym czterech Słowaków, dwóch Niemców i jedna Rosjanka. Nic to, że inna grupa, której udało się przekroczyć granicę złożyła wieniec przed warszawskim Grobem Nieznanego Żołnierza. Wszak już Robert Schumann mówił o "armatach ukrytych w kwiatach" i natowski kraj pierwszego sortu nie mógł się przecież tak naiwnie nabrać.

Minister Macierewicz nie byłby sobą, gdyby nawiązując do wydarzeń sprzed lat nie podjął problemu zdrady, w tym przypadku ze strony Prus. Pochwalił ówczesne wojsko polskie, wyrażając zrozumienie, że w walce na dwa fronty było ono bezsilne. Z nieznanych powodów pominął jednak udział zbrojnych w ustanowieniu konstytucji 3 Maja. A było ono niemałe.

Uchwalenie Ustawy Rządowej czyli Konstytucji Majowej miało wszelkie znamiona zamachu stanu. Kiedy projekt konstytucji był gotowy jego twórcy zaczęli pozyskiwać zwolenników. Uznano, że poparcie musi wyrazić się w formie jednorazowego głosowania nad całością ustawy, bez dyskusji nad poszczególnymi jej zapisami. Obawiano się jednak, że opozycja może storpedować ten zamiar atakując go zarówno od strony formy jak i treści. Projekt wniesiono więc zaraz po Wielkanocy, w zaskakujący i nieoczekiwany sposób. W rezultacie spośród 501 posłów i senatorów obecnych było 182 głównie z pośród wtajemniczonych. Nad treścią dokumentu nie przeprowadzono dyskusji, zignorowano nieliczne głosy opozycji, a sam tekst przyjęto przez aklamację. Przed rozpoczęciem obrad do Warszawy wkroczyły oddziały wojska z najeżonymi bagnetami. Widownię sali sejmowej na Zamku Królewskim wypełniła specjalnie dobrana publiczność, która okrzykami, jak i samą swoją obecnością wywierała presję na jak najszybsze sfinalizowanie obrad. Problem legalności konstytucji wisiał jednak ciągle nad twórcami majowej reformy. Aby jakoś zdjąć z niej znamię zamachu stanu przeprowadzono w lutym 1792 roku lokalne zgromadzenia szlachty czyli sejmiki, które w większości opowiedziały się za  Ustawą Rządową.

Piszę na ten temat, bo szykuje nam się nowa konstytucja. Przed laty marszałek Piłsudski komentując proces ustanawiania przyjaznej mu konstytucji kwietniowej z 1935 roku, gdzie zastosowano wiele z doświadczeń z maja 1791 roku dobrotliwie przyznał, że uchwalenie ustawy konstytucyjnej „dowcipem i trikiem nie jest zdrowe”. Wtedy nie było, ale teraz, kiedy jest tak dużo lekarzy i specjalistów? 
Data:
Kategoria: Polska

Leszek Miller

Leszek Miller - https://www.mpolska24.pl/blog/leszek-miller

Leszek Cezary Miller polski polityk.
W latach 1989–1990 członek Biura Politycznego KC PZPR, w okresie 1993–1996 minister pracy i polityki socjalnej, w 1996 minister-szef Urzędu Rady Ministrów, w 1997 minister spraw wewnętrznych i administracji, w okresie 1997–1999 przewodniczący SdRP, w latach 1999–2004 i od 2011 przewodniczący SLD, od 2001 do 2004 premier, w latach 2008–2010 przewodniczący Polskiej Lewicy. Poseł na Sejm I, II, III, IV i VII kadencji.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.