Sytuację próbują wykorzystać politycy zdetronizowanej Platformy Obywatelskiej oraz Ryszard Petru. Ci pierwsi chcą udowodnić, że rządzili lepiej. Szef .Nowoczesnej z kolei zamierza stać się twarzą opozycji, prowadząc politykę czepiania się słówek. Zewsząd słychać skowyt bękartów poprzedniego układu, którzy skarżą się z powodu utraty stanowisk i wpływów, starając się przy tym wmówić społeczeństwu, że ich lament jest „głosem ludu”. Obecne i poprzednie klasy rządzące walczą ze sobą o stołki, bez skrupułów wykorzystując do tego celu spontaniczne, oddolne ruchy społeczne. Kulminacją tych starć była interwencja Komisji Europejskiej.
W tej sytuacji rolę konstruktywnej opozycji przejmują środowiska wolnościowe skupione wokół kilku organizacji pozarządowych. Przedstawiciele jednej z nich, Stowarzyszenia Libertariańskiego, wystosowali list do premier Beaty Szydło z prośbą o odpowiedź na 28 pytań dotyczących poczynań jej rządów. Libertarianie starali się stworzyć zestaw najbardziej palących problemów i najważniejszych zagadnień.
Kilka pytań z listy dotyczy kwestii podatków. Partia rządząca obiecywała w trakcie wyborów zmniejszenie ucisku fiskalnego poprzez obniżenie VAT-u i podniesienie kwoty wolnej od podatku. Z obietnic tych PiS się dotychczas nie wywiązał. Zamiast tego zwiększają fiskalizm w innych obszarach, nakładając nowe obciążenia na banki i powierzchnie handlowe oraz wprowadzając opłatę audiowizualną dla wszystkich, również dla osób nieposiadających telewizora. Niebezpiecznie również brzmią zapowiedzi finansowania wydatków rządowych za pomocą instrumentów polityki pieniężnej. Zapytano też o ulgi podatkowe.
Następnie poruszona jest sprawa kontrowersyjnych nominacji na ważne stanowiska publiczne. Libertarianie pytają o zasadność jawnego upolitycznienia państwowych mediów czy też ustanowienie PRL-owskiego prokuratora sędzią Trybunału Konstytucyjnego. Wypunktowane zostały również zmiany zwiększające kontrolę władzy nad społeczeństwem: poszerzenie kompetencji kuratorów oświaty, policji czy urzędników skarbowych. W liście wskazuje się również na fakt, że część z tych zmian jest kontynuacją szkodliwej polityki prowadzonej przez poprzedni rząd.
Kolejne pytania dotyczą kwestii przepisów i zakazów bezpośrednio uderzających w całe społeczeństwo lub niektóre jego grupy i negatywnie oddziałujących na gospodarkę. Wymienione tu są sprawy legalizacji medycznej marihuany i zupełnej depenalizacji używania tej rośliny, zakazu handlu w niedzielę, przywilejów związkowych, płacy minimalnej czy pirotechniki na stadionach. Libertarianie w liście poruszają także sprawy planowanych wydatków rządu, organizacji wojska, górnictwa, energetyki, szkolnictwa wyższego i administracji. Wszystkie pytania można znaleźć na stronie internetowej Stowarzyszenia Libertariańskiego.
Wolnościowcy - pod obecnymi rządami będą przeżywać ciężkie chwile...