Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

O czym mówiłem we wczorajszej debacie

Nie ma sensu szminkować rzeczywistości. Osiem procent w wyborach, to dotkliwa porażka. To nie tylko wynik ograniczający pole politycznego działania, ale i mocno ambarasujący. Wynik, który wpędza nas w żenujące dyskusje, naraża na kpiny i jadowite uwagi. Trzeba szybko przejść przez to, czego przeczekać, ani obejść się nie da....

Nie ma sensu szminkować rzeczywistości. Osiem procent w wyborach, to dotkliwa porażka. To nie tylko wynik ograniczający pole politycznego działania, ale i mocno ambarasujący. Wynik, który wpędza nas w żenujące dyskusje, naraża na kpiny i jadowite uwagi. Trzeba szybko przejść przez to, czego przeczekać, ani obejść się nie da. Wejść w rok 2012 z nową mocą i energią. Rzeczy nieuniknione robić szybko, bo gdy ślizgamy się po cienkim lodzie, nasze bezpieczeństwo polega na szybkości. Nie ma czasu na to, aby tracić czas.

Nawet z najdotkliwszych porażek można się podnieść. Całkowita przegrana nie jest skutkiem upadku, a niechęci do wstawania. Żeby wstać, trzeba dobrze przemyśleć to, co się stało i dlaczego. Gorszy od samego kryzysu jest kryzys, którego się nie rozumie. Jeśli program był dobry, to wyborcy nie uwierzyli, że jesteśmy dostatecznie stanowczy i silni żeby go realizować. Jeśli tylko 10 procent naszych zwolenników z poprzednich wyborów przeszło do Ruchu Palikota to znaczy, że prawie milion został w domu nie widząc dostatecznie atrakcyjnej oferty. Prysł mit „żelaznego” elektoratu, nie odczytaliśmy dobrze nastroju społeczeństwa, brak było czytelnego przesłania i należytej konsekwencji.

Chcemy odrodzenia SLD, ale aby tak się stało trzeba spełnić kilka warunków:

- przyspieszyć proces wyłaniania nowych władz najlepiej jeszcze w tym roku.

- uspołecznić Sojusz w znaczeniu prac programowych i rozstrzygnięć personalnych.

W SLD jest wyraźna potrzeba większego poczucia udziału w zasadniczych decyzjach i debatach. Potrzebne jest głosowanie powszechne w wyborach na szefa, lub szefową SLD i prawybory.

- ogłosić „grubą kreskę” i zachęcić byłych członków Sojuszu do powrotu. Nie chodzi o brak rozliczeń dotyczących kampanii wyborczej, ale o naprawienie wcześniejszych krzywd i błędów, w wyniku których straciliśmy wielu wartościowych ludzi.

- obniżyć poziom negatywnych emocji, które paraliżują ludzi i struktury. Ładunek wzajemnych niechęci i sporów przekroczył dopuszczalne granice. Trzeba się z tym uporać, aby nie ulec samozniszczeniu. Chodzi o jedność, a nie o jednomyślność, bo tam gdzie wszyscy myślą tak samo, nikt nie myśli zbyt wiele.

 

Klub poselski jest małym żaglowcem, ale ma dzielną i doświadczoną załogę. Sprawdzoną w sztormach i godną zaufania. Małe jachty potrafią przepływać wielkie oceany i nasza łódź też tego dowiedzie. Będziemy działać w warunkach rosnących napięć i konfliktów społecznych. Polacy to nie jest syte i zadowolone społeczeństwo. Narastają strach i obawy przed skutkami globalnego kryzysu i oczekiwania większej równości i sprawiedliwości. Nasze inicjatywy legislacyjne będą te kwestie uwzględniać. Projekty rządowe będziemy oceniać ze względu na ich propaństwowość i społeczną wrażliwość. Będziemy szukać rozumnego kompromisu miedzy tym, co w rynkowej gospodarce jest konieczne, a tym, co nakazuje poczucie solidarności z biednymi i przegranymi. Będziemy inspirować i uczestniczyć we wszystkich inicjatywach, które nadają Polsce silny impuls modernizacyjny, budują państwo równych szans, sprawiedliwości i wolności sumienia, są w opozycji do IV RP oraz wzmacniają obecność Polski w Europie i Europy w Polsce.

 

Lewicowość to sens naszego życia, a nie pomysł na kolejny interes. Igrzyska z czasem się znudzą, a wtedy ludzie zauważą, że z igrzysk nie ma chleba. W staraniach o zapewnienie Polakom wysokiej jakości życia jesteśmy gotowi współpracować ze wszystkimi siłami i ruchami działającymi na lewicy. Potrzebny jest „okrągły stół”, a później wielki Kongres Lewicy. Ufam, że przed kolejnymi wyborami do Parlamentu Europejskiego uda się zjednoczyć siły i wprowadzić tam znaczącą reprezentację. Nie istniejemy po to, aby przypodobać się innym siłom politycznym.  Musimy obronić programową i organizacyjną tożsamość, żeby rozmawiać z innymi z pozycji partnera, a nie rozbitka szukającego ratunku.

 

Marszałek Petain, będąc jeszcze generałem na froncie I Wojny Światowej wysłał do sztabu znamienny telegram. „Moje lewe skrzydło nie istnieje. Środek się cofa. Prawe skrzydło rozbite. Sytuacja jest doskonała. Zaczynam atak”.  Dziś jesteśmy w podobnej sytuacji i też piszemy telegram. Trzeba wysłać wyraźny sygnał. Albo trwamy przy sztandarze, albo zwijamy sztandar. Albo SLD jest i będzie, albo zakończył swoją misję. Nie mam wątpliwości, że pogłoski o naszej śmierci są mocno przesadzone. Od dna można się tylko odbić, z góry można tylko spaść. Widzimy, że w naszych obradach zarysowały się dwie silne koncepcje dotyczące momentu zmiany szefa SLD. Aby nie potęgować napięć ostateczne rozwiązanie powinno być wynikiem kompromisu. Wariant siłowy poczyni tylko szkody. Grzegorz Napieralski powinien mieć możliwość złożenia kompromisowej propozycji. Trzeba zerwać ze swoistym kanibalizmem w odniesieniu do przewodniczących Sojuszu. Każdy z nich uczynił coś dobrego. To oczywiste, że dawnych sukcesów nie da się powtórzyć i dlatego trzeba sięgać po nowe.

Data:
Kategoria: Polska

Leszek Miller

Leszek Miller - https://www.mpolska24.pl/blog/leszek-miller

Leszek Cezary Miller polski polityk.
W latach 1989–1990 członek Biura Politycznego KC PZPR, w okresie 1993–1996 minister pracy i polityki socjalnej, w 1996 minister-szef Urzędu Rady Ministrów, w 1997 minister spraw wewnętrznych i administracji, w okresie 1997–1999 przewodniczący SdRP, w latach 1999–2004 i od 2011 przewodniczący SLD, od 2001 do 2004 premier, w latach 2008–2010 przewodniczący Polskiej Lewicy. Poseł na Sejm I, II, III, IV i VII kadencji.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.