Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Wywiad w Radiu Z

Monika Olejnik: A gościem Radia ZET jest Leszek Miller, ojej, jaki szelest gazet, Leszek Miller, dawniej Samoobrona, dzisiaj SLD… Leszek Miller: Ja nigdy nie byłem członkiem Samoobrony, pani redaktor. Monika Olejnik: Ale zbliżał się pan z Samoobroną, a kim pan był w Samoobronie, a kim dla pana była Samoobrona. Leszek Miller:...

Monika Olejnik: A gościem Radia ZET jest Leszek Miller, ojej, jaki szelest gazet, Leszek Miller, dawniej Samoobrona, dzisiaj SLD…

Leszek Miller: Ja nigdy nie byłem członkiem Samoobrony, pani redaktor.

Monika Olejnik: Ale zbliżał się pan z Samoobroną, a kim pan był w Samoobronie, a kim dla pana była Samoobrona.

Leszek Miller: Zbliżałem się, była nadzieją…

Monika Olejnik: No dobrze, była nadzieją…

Leszek Miller: Była nadzieją, że zostanę parlamentarzystą, nadzieją, jak pani wie nieziszczoną.

Monika Olejnik: No nie, ale to wstyd żeby tak, żeby być tylko parlamentarzystą, euro, na dodatek to żeby tak się zbliżyć z Samoobroną, no ale nic, już to stare czasy, dajmy spokój.

Leszek Miller: Proszę pamiętać, że szef Samoobrony był wicepremierem rządu polskiego.

Monika Olejnik: No, a myśli pan, że ja to pochwalałam i publiczność pochwalała to, raczej nie.

Leszek Miller: Nie wiem, ale to nie zmienia faktu, że reprezentował nasz kraj na różnych, ważnych konferencjach międzynarodowych.

Monika Olejnik: Dzięki prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu, dzięki premierowi Jarosławowi Kaczyńskiemu i chwała mu za to… unika pan pączków.

Leszek Miller: Tak, bo muszę uważać na swoją wagę w przeciwieństwie do pani, zazdroszczę pani tej pięknej sylwetki.

Monika Olejnik: Czy Grzegorz Napieralski robi panu jajecznicę, czasami, bo podobno umie robić jajecznicę.

Leszek Miller: Nie, nigdy nie jedliśmy śniadania.

Monika Olejnik: A jajka na twardo mu nie wychodzą.

Leszek Miller: No cóż, każdy ma jakąś swoją…

Monika Olejnik: A przyszywa panu guzik…

Leszek Miller: …jakąś swoją specjalność.

Monika Olejnik: Jeszcze guziki umie przyszywać.

Leszek Miller: Na marginesie uważam, że najlepszą jajecznicę robi moja żona i jestem jej również z tego punktu widzenia wierny.

Monika Olejnik: Ale musi pan wypróbować Napieralskiego, czy on mówi prawdę – oberwać guzik i poprosić go żeby przyszły, bo podobno umie przyszywać guziki.

Leszek Miller: Sądzę, że tą czynnością Grzegorz Napieralski zajmuje się tylko w odniesieniu do członków swojej najbliższej rodziny.

Monika Olejnik: W chwilach wolnych po prostu.

Leszek Miller: Członków swojej najbliższej rodziny, ja to pochwalam oczywiście.

Monika Olejnik: Ja też.

Leszek Miller: No to się zgadzamy.

Monika Olejnik: Ja też, bo jest równouprawnienie, także mężczyźni powinni robić to samo, co kobiety.

Leszek Miller: Powinni, oczywiście, no może nie to samo i nie wszystko…

Monika Olejnik: I nie wszystko, tak.

Leszek Miller: Wie pani, jest takie piękne przysłowie francuskie, że między kobietą i mężczyzną nie ma wielkich różnic, ale niech żyje ta niewielka różnica.

Monika Olejnik: Dobrze, czy leci pan z prezydentem Komorowskim na beatyfikację.

Leszek Miller: Po pierwsze ja nie mam żadnego zaproszenia i wydaje mi się trochę dziwne, że tego rodzaju informacje są przekazywane przez media. Zresztą wczoraj, zdaje się pan Tomasz Nałęcz potwierdził, że żadne zaproszenia do nikogo nie zostały jeszcze wysłane.

Monika Olejnik: Ale już zostało powiedziane przez pana Sławomira Nowaka, że jest taka propozycja żeby wszyscy premierzy i prezydenci, wybrani w wyborach powszechnych, polecieli. Jeżeli pan dostanie takie zaproszenie – poleci pan?

Leszek Miller: Jeżeli bym dostał takie zaproszenie to podejmę decyzję, ale dzisiaj – powiem pani zupełnie otwarcie – że dla mnie beatyfikacja zmarłego papieża to jest ceremonia na wskroś religijna, bez żadnego pierwiastka państwowego. Uważam, że w związku z tym ta szczególna uroczystość powinna być przede wszystkim pozostawiona ludziom wierzącym. Ja do tych ludzi się nie zaliczam. Wydaje mi się, że byłoby dobrze, ja bym w każdym razie był zadowolony, gdyby moje miejsce zostało wykorzystane dla kogoś, kto jest głęboko religijny, głęboko wierzący, dla którego udział w tej ceremonii byłby głębokim duchowym przeżyciem.

Monika Olejnik: Generał Jaruzelski nie został zaproszony na pokład samolotu dlatego, że właśnie nie został wybrany w wyborach powszechnych.

Leszek Miller: Uważam to za bardzo pokrętne tłumaczenie i wręcz za skandal. Ja przypomnę, że jeszcze niedawno Bronisław Komorowski mówił, że on nie będzie zmieniał historii Polski, a w tej historii gen. Jaruzelski był prezydentem Rzeczypospolitej, wygląda jednak na to, że w pałacu prezydenckim postawiono zmienić historię. Po drugie, gdyby poważnie traktować taką argumentację, to można by dojść do absurdalnego wniosku, że ponieważ rząd Tadeusza Mazowieckiego był zatwierdzony przez prezydenta Jaruzelskiego, no to nie jest do końca legalny, bo prezydent, który zatwierdzał ten rząd nie pochodził z powszechnych wyborów. Wie pani, już nie mówiąc o tym, że stosunki między Jaruzelskim a Janem Pawłem II były bardzo ciepłe, wielokrotnie papież wyrażał się o generale z wielkim szacunkiem. Ja pamiętam słowa deputowanego, włoskiego deputowanego do Europarlamentu Jasia Gawrońskiego, który mówił o swoich rozmowach z papieżem i cytował, jak papież ciepło wyrażał się  o Jaruzelskim, mówił, że jest to polski patriota. A jeśli chodzi o wybór przez Zgromadzenie Narodowe…

Monika Olejnik: No, ale pomógł Polakom obalić polskiego patriotę.

Leszek Miller: Wie pani i jeśli chodzi jeszcze o wybór…

Monika Olejnik: Jan Paweł II – przypomnę.

Leszek Miller: …o wybór przez zgromadzenie narodowe. Dziś jest taka moda żeby powoływać się na wzorce II Rzeczypospolitej. Otóż w Polsce przedwojennej żaden prezydent nie pochodził z powszechnego wyboru tylko wszyscy byli wybierani dokładnie w taki sposób, jak generał Jaruzelski, czyli w oparciu o przepisy konstytucji marcowej z 1921 r. przez zgromadzenie narodowe.

Monika Olejnik: No tak, ale tak jak pan powiedział ta uroczystość powinna być dla tych, którzy są głęboko wierzący, a nie wiem czy generał Jaruzelski jest głęboko wierzący, nie chcę wnikać w jego uczucia.

Leszek Miller: Ja też nie chcę w to wnikać. To co na ten temat powiedziałem to jest mój pogląd. Ja nie wiem, czy na przykład gen. Jaruzelski czy inni uczestnicy tej pielgrzymki podzielają mój pogląd.

Monika Olejnik: Ja wiem, po prostu prezydent Bronisław Komorowski po prostu się przestraszył krytyki.

Leszek Miller: Tak, prezydent Komorowski zachowuje się w tej sprawie koniunkturalnie, jeśli nie zmieni oczywiście zdania. Sądzę, że prezydent i jego otoczenie przestraszyło się tego, tej fali krytyki, która spotkała prezydenta po udziale generała w posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Zupełnie niepotrzebnie prezydent Komorowski tak się zachowuje. Powinien po prostu konsekwentnie prezentować tę linię, którą kilka tygodni temu tak wspaniale zaprezentował.

Monika Olejnik: No tak, bo jednym wolno wszystkim, jednym wolno powiedzieć, że Władysław Gomułka to był komunistyczny patriota, a inni nie mogą tego zrobić.

Leszek Miller: Tak i zupełnie szczerze pani powiem…

Monika Olejnik: Kto to powiedział „Gomułka komunistyczny patriota”.

Leszek Miller: Zdaje się, że pan Kaczyński.

Monika Olejnik: Dobrze, zdał pan test dzisiaj.

Leszek Miller: Dziękuję pani bardzo. I wracając jeszcze do wcześniejszego wątku, myślę, że pani i ja wolelibyśmy żeby prezydent był w takich zdaniach pryncypialny, żeby nie ulegał rozmaitym naciskom i wpływom.

Monika Olejnik: Jak nie, to nie, nie zapraszam, to nie zapraszam.

Leszek Miller: Tak, oczywiście. Natomiast takie mówienie, że nie pochodzi z powszechnego wyboru, no jeszcze raz powtórzę. Żaden prezydent II Rzeczypospolitej nie pochodził z powszechnego wyboru.

Monika Olejnik: No takie bajanie, bajanie.

Leszek Miller: Tak, czy to oznaczałoby, że na przykład prezydent Wojciechowski czy Mościcki nie mogliby wziąć udziału w tej ceremonii, gdyby żyli?

Monika Olejnik: Och, jaki jest premier Donald Tusk – wypalony, zmęczony, leniwy, co powie były premier o obecnym premierze.

Leszek Miller: Ja nie mam takiego wrażenia, że premier Tusk jest wypalony czy skończony. Ja uważam..

Monika Olejnik: Zmęczony…

Leszek Miller: Czy zmęczony…

Monika Olejnik: Freud…

Leszek Miller: Ja uważam, że takie przepowiednie, że oto jesteśmy świadkami jakiegoś upadku itd., są daleko przesadzone. Chociaż z drugiej strony powiem pani, że jak czytałem wywiad w „Polityce” i natknąłem się na ten fragment, gdzie premier mówi, że do wyborów nie będzie dokonywał żadnych zmian, bo to byłoby nieuczciwe…

Monika Olejnik: Pod publiczkę…

Leszek Miller: …pod publiczkę itd., no to jest wariant bardzo defensywny. Dla mnie ofensywny wariant polegałby na tym, że na przykład premier mówi: tak, dokonuję rekonstrukcji rządu, dobieram sobie ministrów i jednocześnie przedstawiam program mojego rządu na następne cztery lata, nie tylko na osiem miesięcy do wyborów, ale także na okres po wyborach. I jeżeli państwo, potencjalni wyborcy, to akceptujecie to proszę głosować za osiem miesięcy na tą koncepcję, którą  już dzisiaj przedstawiam.

Monika Olejnik: A może nie wierzy w to, że wygra, premier Donald Tusk, nie wygra tak mocno, jakby mógł wygrać.

Leszek Miller: Myślę, że premier, chociaż nie tkwię w jego myślach – myślę, że premier wierzy, że wygra, tylko ma obawę, że nie wygra z taką przewagą, jakby chciał.

Monika Olejnik: Szkoda, że mu brakuje wiary, bo taką wiarę ma Jarosław Kaczyński i być może w listopadzie premierem będzie Jarosław Kaczyński.

Leszek Miller: Myślę, że to jest wykluczone, a poza tym to byłoby wielkie nieszczęście dla Polski. Jestem przekonany, że nie dożyję takiego momentu.

Monika Olejnik: Niech pan nie przesadza, Jarosław Kaczyński był premierem i nie było jakiegoś nieszczęścia wielkiego.

Leszek Miller: To jednak było wielkie nieszczęście. Ze skutkami tego nieszczęścia mamy do czynienia bez przerwy niemalże, właśnie kilka dni temu Sąd Najwyższy ostatecznie umorzył postępowanie w stosunku do wybitnego lekarza

Monika Olejnik: generała…

Leszek Miller: … generała, myślę o Janie Podgórskim i to co jest najbardziej przerażające w tym wszystkim to to, że widać wyraźnie i sąd to udowodnił, jak ta cała historia była fabrykowana. Jednym słowem IV Rzeczypospolita nie tyle walczyła z przestępcami tylko fabrykowała „przestępców” spośród ludzi, których z różnych powodów IV RP zwalczała.

Data:
Kategoria: Polska

Leszek Miller

Leszek Miller - https://www.mpolska24.pl/blog/leszek-miller

Leszek Cezary Miller polski polityk.
W latach 1989–1990 członek Biura Politycznego KC PZPR, w okresie 1993–1996 minister pracy i polityki socjalnej, w 1996 minister-szef Urzędu Rady Ministrów, w 1997 minister spraw wewnętrznych i administracji, w okresie 1997–1999 przewodniczący SdRP, w latach 1999–2004 i od 2011 przewodniczący SLD, od 2001 do 2004 premier, w latach 2008–2010 przewodniczący Polskiej Lewicy. Poseł na Sejm I, II, III, IV i VII kadencji.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.