Opinia płk. Piotra Łukasiewicza, pilota, byłego szefa oddziału szkolenia lotniczego dowództwa sił powietrznych zamieszczona w „Polska – The Times”
Zakładam z niemal stuprocentową pewnością, że ten samolot był sprawny technicznie, a jego sprawność nie miała tutaj żadnego znaczenia. Przy wyposażeniu...
Opinia płk. Piotra Łukasiewicza, pilota, byłego szefa oddziału szkolenia lotniczego dowództwa sił powietrznych zamieszczona w „Polska – The Times”
Zakładam z niemal stuprocentową pewnością, że ten samolot był sprawny technicznie, a jego sprawność nie miała tutaj żadnego znaczenia. Przy wyposażeniu lotniska w Smoleńsku samolot mógłby lądować zgodnie z przepisami i z zachowaniem zasad bezpieczeństwa przy podstawie chmur nie mniejszej niż 300 metrów i przy widzialności poziomej nie mniejszej niż 5 kilometrów.
Osobiście uważam, że podstawa chmur 200 metrów i widzialność 3 kilometry to warunki atmosferyczne, poniżej których lądowanie samolotu w Smoleńsku nie powinno w ogóle być rozważane. A jak wiemy z przekazanych informacji, w chwili katastrofy widzialność wynosiła 500 metrów. W takich warunkach atmosferycznych rządowy samolot nie powinien się tam znaleźć. A jednak się tam znalazł.
Mając na uwadze, że załoga miała na pokładzie wysokich rangą przełożonych, najważniejsze osoby w państwie i świadomość wagi wykonywanego zadania, a nie miała żadnego wsparcia w podjęciu negatywnej decyzji, sądzę, że piloci uporczywie próbowali wykonać zadanie niewykonalne.
Leszek Miller
Leszek Miller - https://www.mpolska24.pl/blog/leszek-miller
Leszek Cezary Miller polski polityk.
W latach 1989–1990 członek Biura Politycznego KC PZPR, w okresie 1993–1996 minister pracy i polityki socjalnej, w 1996 minister-szef Urzędu Rady Ministrów, w 1997 minister spraw wewnętrznych i administracji, w okresie 1997–1999 przewodniczący SdRP, w latach 1999–2004 i od 2011 przewodniczący SLD, od 2001 do 2004 premier, w latach 2008–2010 przewodniczący Polskiej Lewicy. Poseł na Sejm I, II, III, IV i VII kadencji.